Home Miksologia Nocna Straż

Nocna Straż

by Michał


Nowy sezon się zbliża

Czy może być zatem lepszy powód, aby zrobić cocktail z ciemnym, mocnym piwem i nazwać go Nocna Straż? Poza faktem, że całkiem sporo przepisów które nazywają się The Night’s Watch jest całkowicie w oderwaniu od jej genezy.

I z tego powodu jako podstawę do dalszej pracy wybrałem Black Watch cocktail. W najprostszej wersji jest to 2:1 szkocka whisky z likierem kawowym, serwowane w niskim szkle z dodatkiem wody gazowanej i często zestem z cytryny. Istnieje teoria, że nazwa wzięła się od 3 batalionu The Royal Regiment of Scotland – The Black Watch Battalion. Jakkolwiek może być to naciągane, jakiś sens jest. Szkocka, kawa, ciemna barwa. Wszystko na miejscu. I dodatkowo szalenie proste do przyrządzenia. Dlatego stwierdziłem, że trochę pokomplikuję żeby oddać charakter The Night’s Watch z Gry o Tron ;)

Jak przedstawia się receptura?

– 40 ml BenRiach 12 sherry wood
– 20 ml domowa porterówka
– 80 ml Maryensztadt BA RIS
– 5 ml miód akacjowy
– 2 D Angostura
– zest z cytryny

Sposób przygotowania:

W teorii warto by było zbudować cocktail w szklanicy i następnie przelać go do short glass/Old Fashioned glass. Dokładnie jak w przypadku St. Paddy’s Double Old Fashioned. Natomiast znowu – trzeba oddać sprawiedliwość nazwie i założeniom. Schładzamy szkło, następnie dodajemy whisky, porterówkę i miód (warto go wcześniej lekko podgrzać i rozpuścić w odrobinie piwa), dwa chlusty Angostury (nie jest konieczne, ja akurat lubię), mieszamy. Dodajemy lód, wlewamy piwo. Wycisnąć zest na cocktail, przetrzeć rant szkła, udekorować. Można się obejść bez Angostury i zestu, ale jednak osobiście bym polecał ten styl życia.

Dlaczego tak?

Nadal mamy szkocką whisky, w tym wypadku jest to 12-letnia BenRiach leżakowana w beczkach po sherry. Zamiast likieru kawowego użyłem domowej porterówki, która w tym momencie ma ponad dwa lata. Przy czym jest to porterówka dość specjalna – spirytus najpierw leżał na kostkach ze średnio wypalonego amerykańskiego dębu i płatkach dębowych HighVanilla i HighMocha, do samej porterówki trafiło sporo wanilii burbońskiej i kawy. Zresztą – też leży w butelce z kostkami dębowymi.

Żeby jeszcze podbić doznania sensoryczne i barwę – zamiast wody gazowanej użyłem Maryensztadt Projekt Barrel Aged Chocolate Rye RIS Jack Daniels, gdzie przede wszystkim chodziło o nuty czekoladowe i charakterystyczną kwaskowatość beczki po Tennessee Whiskey. Odrobiona miodu akacjowego służy do zbalansowania profilu i scementowania wszystkich smaków i aromatów. Angostura i zest ożywiają.

 

Nocna Straż

W konsekwencji uzyskujemy ciemny, gęsty i dość wytrawny cocktail.

Aromat: Pierwszy nos i od razu zest z cytryny i Angostura. Zaraz po nich pojawia się czekolada, nuty drewna i beczki oraz lekka wędzonka, dym.

Smak: Wytrawny, czekoladowy. Poszczególne składniki są przyjemnie wyczuwalne, w harmonii, żaden nie dominuje w profilu. Mamy wyraźny charakter BenRiach z dużą ilością czerwonych owoców, silne nuty drewna, beczki, kawy i wanilii z porterówki. Zaraz potem pojawia się lekki kwasek charakterystyczny dla Jacka Danielsa i mnóstwo czekolady z piwa z lekkim sznytem popiołowym.

Bardzo ciekawie współgrają ze sobą nuty whisky, porterówki i piwa. Spaja je element drewna, beczki. Miód sam z siebie nie jest wyczuwalny, ale sprawie, że cocktail nie jest za wytrawny.

Valar Morghulis

Może Ci się również spodobać

Cześć! Moja strona używa ciasteczek w celu bezproblemowego jej działania. Podejrzewam, że nie jest to dla Ciebie problemem, natomiast w każdej chwili możesz je wyłączyć z poziomu przeglądarki. Akceptuję Więcej informacji