komu by tu kibicować?
Parę dni temu PSDP ogłosiło kategorie przyszłorocznego KPD. Wracamy do 10 gatunków i to w dodatku całkiem solidnych. Warto by było się im trochę przyjrzeć.
Rozsądnie zostały pogrupowane od piw „najsłabszych” (co nie oznacza najgorszych) do tęgich. Nie przekleję opisu ze strony PSPD, bo nie ma sensu, ale do każdego stylu będzie mój krótki komentarz.
1. Grodziskie [7-8°Blg.]
I bardzo dobrze się stało, że ta kategoria trafiła do KPD 2014. Cieszy mnie również, że będą w przyszłym roku dwa konkursy związane z piwem Grodziskim.
Nadal jednak podtrzymuję opinię, że jeszcze nie czas na szeroką dostępność tego piwa na rynku. Szczególnie, że mając podczas eventów i warsztatów styczność z różnymi ludźmi wszyscy którzy pamiętają piwo Grodziskie twierdzą zgodnie, że nie dało się go wypić i było piwem dla żuli. Paradoksalnie jednak mniejsza dostępność tego stylu może przekonać do niego osoby, które o tym stylu nie wiedziały nic. Grodzisz z Artezana był piwem idealnym wręcz na letnie popołudnie.
Swoją drogą znając komisję wybierającą Grand Championa nie zdziwię się, jeżeli zostanie nim Grodziskie. To dopiero by była heca.
2. Best Bitter [10-12°Blg.]
Brytyjskie piwo pierwszej potrzeby, ma być sesyjne i w sumie tyle. Czy wg mnie jest pretendentem do Gch? Raczej nie.
3. American Wheat [10-13,5°Blg.]
Amerykanizacji znanych gatunków ciąg dalszy. O ile do piw pszenicznych nie pasują mi zbytnio mocno żywiczne chmiele, tak już dodatek odmian o aromacie mango, marakui czy cytrusów może dać ciekawe piwo.
4. Czeski Pilzner [11-13,5°Blg.]
Paradoksalnie ciężkie do uwarzenia piwo. Szczególnie jeżeli chodzi o zachowanie odpowiedniego poziomu diacetylu. Wielokrotnie piłem pilsy z browarów restauracyjnych, które przypominały jogurt zbożowy. Nic fajnego.
5. Schwarzbier – [11,5-13°Blg.]
Fajne piwo sesyjne, w zeszłą środę zresztą piłem świetny przykład Schwarzbiera z Browaju MaJer. Ale raczej kategoria bez perspektyw na Gch.
6. Rauchbier [12,5-14°Blg.]
Oczywiście nie mogło się obyć bez modnego piwa wędzonego, tym razem w wydaniu niemieckim. Ale są jednak ciekawsze style do których właśnie przechodzimy.
7. Cascadian Dark Ale [14-18°Blg.]
Black Hope z AleBrowaru rozpoczął popularność tego stylu w Polsce. Cieszy nazwa Cascadian Dark Ale zamiast daremnego Black IPA. Aczkolwiek nadal będę się upierał przy swojej wersji American Black Ale ;)
Zobaczymy co to będzie, jankeskie chmiele są popularne zarówno wśród piwowarów rzemieślniczych jak i domowych. Może być w tej kategorii ostra konkurencja.
8. Foreign Extra Stout [14-18°Blg.]
Stouty należą do moich ulubionych gatunków. Mocniejsza, tęższa wersja zapowiada się całkiem ciekawie. Szczególnie, że jest to dosyć przyjemny styl do warzenia w domowych warunkach.
9. Dubbel [15-18°Blg.]
Ostatnio sporo obracam się w rejonie piw belgijskich i poprawny Dubbel jest piwem bardzo złożonym zarówno w aromacie jak i smaku. Jeżeli komuś uda się przygwoździć ten charakterystyczny kwaskowaty posmak belgijskiego cukru kandyzowanego to ma mój głos.
10. Russian Imperial Stout [20-25°Blg.]
Możliwy kandydat do tytułu Grand Championa. Aż dwa stouty w jednym konkursie plus Black Ale, klęska urodzaju i nie wiadomo co sędziować ;) Porządnie zrobiony Russian Imperial Stout jest prawdziwą ucztą dla zmysłów i doskonale prezentuje właśnie te opisywane przeze mnie 3 akordy smaku.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o krótkie dywagacje na temat. Mam nadzieję, że w przyszłym roku również będę miał okazję sędziować podczas KPD w Żywcu.
Co sądzicie o kategoriach? Pytanie jest szczególnie skierowane do piwowarów domowych ;)
Dla tych, którzy jeszcze nie warzą, a chcą zacząć niedługo będę miał niespodziankę. W ogóle się nie zorientowałem, że już rok mojej działalności blogerskiej stuknął, więc trzeba coś z tej okazji zrobić. I tak sobie myślę, że wrócę do korzeni, czyli warzenia piwa w domu. Mimo tej cholernej płyty ceramicznej zamiast porządnej kuchenki gazowej.