ankoholowe balety z zacną ferajną
Sianowni Nagromadzeni, rynek browara rozwija się. Znakem tego klawe inicjatywy społeczności piwnej. Morowe knajpy aligancko proponują wstawy, podczas których to legularnie każdy piwny amerykan będzie mógł posmakować cymesów, a typowy bajer, kit czy farmazon jaki można usłyszeć od frajera czy kiziora obalon zostanie bez szuflady przez ferajnę. Ancug i krawatto nie są potrzebne aby wknaić do lokalu. Opuszczamy pakamery i w krótkich abcugach udajemy się pozbywać floty z piterka. Spust piwny zalecany i polecany.
Dobra, a teraz żeby mnie jednak większa część społeczeństwa zrozumiała ;) Rynek rozwija nam się całkiem zacnie, więc nie dziwią inicjatywy lokali związanych z tą konkretną branżą. Podejście cokolwiek wskazane. Dzięki temu narodził się pomysł Warszawskiego Święta Piwa. W zasadzie wszystko na ten temat można znaleźć na fanpejdżu Święta lub na stronie, więc nie będę się zbytnio rozpisywał.
Powiem tyle, że warto. Wykłady, spotkania z ciekawymi ludźmi ze sceny piwnej, nie mówiąc już o wyjątkowo bogatej ofercie piwnej naszych warszawskich multitapów. Warto również rzucić okiem na harmonogram. Każdego dnia o różnych porach w lokalach biorących udział w Święcie będą ciekawe, piwne aktywności. Jesteście ciekawi dlaczego AIPA jest piwem, które zapoczątkowało piwną rewolucję? A może nadal nie jesteście przekonani co do piwnych mitów? Każdy znajdzie coś dla siebie.
Nie mogę zapomnieć oczywiście o I Warszawskim Konkursie Piw Domowych: 4 kategorie, zwycięzca Grand Prix będzie miał okazję uwarzyć swoje piwo w Browarze Ciechan. Szaleństwo, prawda?
W każdym razie, jeżeli będziecie się przemieszczali pomiędzy lokalami dzisiaj późniejszym wieczorem/wczesną nocą zawitam w gościnne progi Chmielarni. Z kolei jutro sędziuję w Konkursie, więc ok 18 będę w MiTo, a następnie przespaceruję się do Kufli i Kapsli. Kuluarowe dyskusje wskazane ;)