kuźnia kadr Podchodziłem do tej relacji jak pies do jeża. Z bardzo prostej przyczyny – części Festiwalu nawet nie miałem czasu zwiedzić. Harmonogram miałem ostro wypełniony sędziowaniem/spotkaniami branżowymi. Ergo –…
Michał
-
-
i to trzy razy pod rząd Pisałem już na ten temat wielokrotnie, ale nadal jest to fascynujące zjawisko. Polska scena piwna pędzi niczym dywizja pancerna po równinie. Wspierana A-10 Thunderbolt…
-
wchodzi aż po same szyszki (chmielowe) Nie ma co za bardzo się rozpisywać. Aktualny łikend obfituje w moc atrakcji związanych z premierą łączonej receptury dwóch zacnych browarów. Czy warto się…
-
plus kamienista droga do Carlow Przy okazji premiery Imperatora Bałtyckiego z Pinty raczyłem byłem wyrazić całkiem konkretny zachwyt. Piwo było kalibru zabijającego pokale. Czy nowa warka spełni oczekiwania? Jak również…
-
świeższego tałatajstwa z oceanu po prostu nie ma Tsukiji jest miejscem, na odwiedzenie którego byłem chyba najbardziej napalony. Z wielu powodów, ale każdy w mniejszym lub większym stopniu związany z…
-
ciekawy koncept sieci knajp Tak się szczęśliwie złożyło, zupełnie przypadkiem ze względu na moją wtedy zerową wiedzę, że zarezerwowałem hotel w dzielnicy mocno biznesowej. Co to oznacza dla normalnego człowieka?…
-
czy będąc mięsożernym białasem umrze się z głodu? A przynajmniej zmarnieje w oczach. W zasadzie to nie bardzo. Fakt faktem nigdy nie jadłem aż tak wielu ryb i morskiego tałatajstwa.…
-
Minoh Beer z Prefektury Osaka Dzisiaj dwa stouty z jednego z japońskich browarów rzemieślniczych, którego korzenie sięgają końca lat 90-tych. W momencie w którym nasze rodzime browary Artezan i Pracownia…
-
kooperacja w trybie imprezowym Dzieje się ostatnio w naszej piwnej branży. W zasadzie sezon wyjazdowy zaczął się od urodzin Pracowni Piwa i nawinę w tym roku jeszcze wiele kilometrów kursując…
-
mniej i bardziej alfa Przede wszystkim muszę zwrócić uwagę, że zajebiście podoba mi się nazwa tego piwa. Lubię jak jest grubo pojechane i bez zbędnej krępacji. Zajebiście ponoć już nie…