kooperacja w trybie imprezowym
Dzieje się ostatnio w naszej piwnej branży. W zasadzie sezon wyjazdowy zaczął się od urodzin Pracowni Piwa i nawinę w tym roku jeszcze wiele kilometrów kursując pomiędzy browarami czy imprezami piwnymi. Chyba lepszego zawodu nie mogłem już sobie wybrać ;)
W niesamowitym tempie nadrabiamy ewentualne „braki” w stosunku do już ukształtowanej kultury piwa w zachodnich rejonach tej pięknej planety. Imprezy, które robione są początkowo dla przyjaciół i znajomych, w perspektywie paru lat mogą przekształcić się w formę już bardziej masową.
I na takiej imprezie miałem okazję się bawić w zeszłym tygodniu dzięki uprzejmości kolegów z AleBrowaru. Zresztą desant z Warszawy był konkretny, w BWP dodatkowo stanowiska ogniowe zajęli Ela i Piotr z Kufli i Kapsli oraz Bogusia z Kowalem ze Smaki-Piwa.pl.
Standardowo już dla mnie strumień świadomości.
Słodki Jezu, autostrady to absolutne błogosławieństwo. Wreszcie w jakimś sensownym przedziale czasowym da się dojechać z Warszawy na Północ. Co prawda A2 do Strykowa niemiłosiernie wkurwia pełnym dobrobytem ekranów po obu stronach drogi. A mogło być tak pięknie. Oczywiście część odcinków nie jest płatna tylko dlatego, że nie ma pobudowanych MOPów i stacji benzynowych. Czyli gdybym jechał motocyklem, to wyjeżdżając z pełnym bakiem z Warszawy zanim dojechałbym do płatnego odcinka A1 i pierwszej stacji benzynowej musiałbym zjechać na pobocze, wyjąć kanister z kufra i dotankować. Warto wziąć to pod uwagę, chyba że chcemy szukać podejrzany stacji benzynowych po okolicznych wsiach.
Podjeżdżamy naszą wesołą ekipą pod browar i co pierwsze rzuca się w oczy? Volkswagen Ogórek. Świetny pomysł z wypożyczeniem takiego wozidła, przerobionego na mobilny bar. Słońce było odpowiednie, wypadałoby tylko machnąć mały basen i piasek zamiast kostki bauma.
Przy okazji podejrzany van ekipy z Setki również zrobił furorę. Ja bym jeszcze dorysował parę szkopskich krzyży dla zasady.
Jeszcze nie napisałem skąd całe zamieszanie, skandal. Okazja była konkretna – do Gościszewa zawitał Kjetil Jikiun z Nøgne Ø, główny piwowar i współzałożyciel. Oczywiście nie wpadł z kurtuazyjną wizytą pooglądać zbiorniki, tylko w nich konkretnie zamieszać. Premiera już 14 czerwca, a styl o tyle ambitny co strasznie upierdliwy do zrobienia. Będzie ciekawie.
W Gościszewie byłem po raz pierwszy, cały browar sprawia bardzo przyjemne wrażenie. Czysty, schludny, zadbany – miła odmiana od generalnego standardu panującego w przypadku wielu browarów. Poza tym położony w kapitalnym miejscu. Miło było się przespacerować po okolicy w towarzystwie z branży.
Dla wielu pewnie dobra informacja – Lady Blanche wróciła. Czy ma to coś wspólnego z Konczitą Kiełbasą – ustalenia trwają.
Kilka zdjęć na koniec i do zobaczenia podczas premiery w Kuflach i Kapslach ;)