Home Piwo Można być częściowo w ciąży

Można być częściowo w ciąży

by Michał


przynajmniej, jeżeli chodzi o pasteryzację.

 

Zastanawiam się czy nową świecką tradycją stanie się moja polemika z Kopyrem. W ostatnim vlogu raczył stwierdzić, że nie ma czegoś takiego jak „niska pasteryzacja”, w końcu nie można być częściowo w ciąży. Nie wiem czy Kopyr ma jakieś zwierzęta domowe, chyba nie, bo inaczej wiedziałby o takim zjawisku jak ciąża urojona.


Gdyby życie było proste, pasteryzacja byłaby systemem zero-jedynkowym. Ale nie jest. Dlatego jest analogowa, jak wszystko co piękne i tradycyjne. Stąd możemy mieć pasteryzację LTLT, HTST, UHT, miotaczem płomieni, a jak jeszcze wchodzą w grę Jednostki Pasteryzacji (PU) to już w ogóle mamy ostrą jazdę bez trzymanki na śliskim i pod górkę.

 

SPOILER ON – WIEDZA UŻYTECZNA TYLKO DLA PASJONATÓW


Co to w ogóle jest pasteryzacja? Zasadniczo eliminacja mikroorganizmów przez podgrzewanie produktu. Roztwory kwaśne, a takim jest piwo, pasteryzują się w niższych temperaturach. W przypadku piwa jest to od 10 do 20 minut w 60-62*C. Nauka nie znosi próżni, więc wszystko można określić liczbami. Jednym z parametrów, którymi można określić piwo jest wspomniane PU, 1PU jest ekwiwalentem 1 minuty w 60*C. Jest oczywiście odpowiedni wzór do obliczania, ale nie jest to tutaj do szczęścia potrzebne.

 

Piwo niepasteryzowane powinno więc mieć 0 PU. Teoretycznie więc do spasteryzowania piwa powinno wystarczyć 14-15 PU. Ale im większy syf w browarze i więcej szczurów moczy ogony tym bardziej, co logiczne, musimy dopieprzyć mikrobom. Dlatego drugim często stosowanym zakresem jest 22-27 PU. 10 jednostek powinno wystarczyć na ubicie najbardziej denerwujących bakterii gram-, Lactobacillus brevis i Pediococcus damnosus.

SPOILER OFF – MOŻNA OTWORZYĆ OCZY

 

Co oznacza to w praktyce? Skoro coś możemy określić jakąś wartością, to możemy mieć czegoś mało, średnio lub dużo. W tym przypadku pasteryzacji. Czy należy tak samo traktować piwo, które ma 10 jednostek jak to, które ma ich 50? To mniej więcej tak samo jakby traktować każde piwo jako chmielone. Jest chmiel? Jest. To czego się czepiają? A jednak browary kontraktowe zaczęły bawić się w podawanie IBU. Nota bene, paradoksalnie, koncernowe browary w których panuje sterylna czystość mogą sobie pozwolić na „niższe” pasteryzowanie niż część browarów regionalnych w których panuje dżuma, syf i malaria.

 


Nie twierdzę oczywiście, że 10 PU oznacza, że piwo nie jest pasteryzowane. Oczywiście jest. Ale czy, jak w przypadku Noteckiego, lekko pasteryzowane nie jest określeniem w sumie na miejscu? Oczywiście o ile rzeczywiście jest mniej podgrzane. Ciężko stwierdzić, pamiętam jaki w tym browarze był syf. Nie mniej jednak napisałem do nich z prośbą o wyjaśnienie, zobaczymy co odpiszą. Jeżeli odpiszą.

 

Nie pamiętam czy uściśliłem w którymś z moich wpisów jaki mam stosunek do pasteryzacji. Streszczając: ani mnie ziębi ani grzeje. Piwo ma być bez wad, pijalne i w stylu (jeżeli się w jakimś określa złotymi ustami producenta). Czy ono będzie pasteryzowane czy też nie, nic mi to nie zmienia. Jeżeli nie jest przepasteryzowane, to nie będzie miało wpływu na smak. Natomiast niech św. Gambrynus ma w opiece browar, który sprzeda mi za moje ciężko zarobione pieniądze zepsute piwo, bo mieli akurat fantazję jego nie pasteryzować. I nie interesuje mnie wtedy czy to ze względu na bogate życie mikrobiologiczne browaru, tumiwisizm hurtowni, czy trzymanie w sklepie przy kaloryferze. Wg mnie rynek nie jest gotowy w tym momencie na dużą ilość piw niepasteryzowanych, hurtownie i sklepy nie mają jak i gdzie tego trzymać.

 

Natomiast są dwie sytuacje w których brak pasteryzacji ma sens:

  • piwa refermentowane w butelkach
  • absolutne zabezpieczenie całego łańcucha dostawy i wyszynku, jak w przypadku Tyskiego Prosto z Tanka, czy takich samych instalacji Kozla i Pilsnera Urquella.

 

PS. Akurat z ciekawości kupiłem Noteckie. I powiem szczerze, że poza wyjątkowo niskim nasyceniem Eire oba piwa był poprawne. Będę musiał zrewidować swoje poglądy, czyli w najbliższym czasie machnę test.

Może Ci się również spodobać

Cześć! Moja strona używa ciasteczek w celu bezproblemowego jej działania. Podejrzewam, że nie jest to dla Ciebie problemem, natomiast w każdej chwili możesz je wyłączyć z poziomu przeglądarki. Akceptuję Więcej informacji