po raz trzeci w Polsce
Co mogę niby na ten temat nowego napisać? Wszyscy już i tak doskonale wiedzą, że uwielbiam stouty. Cała moja przygoda z poznawaniem innych piw oraz piwowarstwem domowym te n lat temu zaczęła się właśnie od tego gatunku. Zadziwiające też jak ten czas szybko leci. Ledwo co była pierwsza polska edycja, a tu nagle trzecia ;)
Tradycyjnie już wpis podsumowujący moją działalność „stoutową” na blogu, jest z czego wybierać. Przy okazji ciekawie popatrzeć jak zmieniały się zdjęcia czy wygląd wpisów.
Parę stoutów z okazji św. Patryka
Pipeworks Coffee Break Abduction
Najlepszy stout jaki w życiu piłem
Z kolei od jutra wracam z normalnym programem jazdy i vlogami ;)