Pinta vs Sierra Nevada
Jak zapowiedziałem w zeszłym tygodniu na moim fanpejdżu zrobiłem dwa porównania amerykańskich IPA i imperialnych IPA. W poprzednim wpisie Atak Chmielu zmierzył się z Rowing Jack’iem. Teraz sprawdzimy jak Polska wypada w starciu z silnym przeciwnikiem z Jankeslandu.
Sierra Nevada Brewing Company jest o tyle ciekawym przypadkiem, że jest to jeden z pierwszych browarów, które zapoczątkowały ruch piw rzemieślniczych w Stanach Zjednoczonych. Co więcej został założony przez dwóch piwowarów domowych metodą, jak to ostatnio określono u nas w mediach, „na Artezana”. Czyli ze sprzętu, który udało się dostosować do produkcji piwa, a przeznaczonym początkowo do czego innego.
Skoro Sierra Nevada razem z Anchor Brewing i, nie istniejącym już, New Albion Brewing Company są ikonami, odnośnikami całego ruchu piwowarstwa rzemieślniczego to oczekiwania są wysokie. Kupiłem 5 dostępnych w Polsce piw Sierra Nevada. Zobaczymy czy jest się czym podniecać.
Imperium Atakuje
Piana: Średniobujna, drobno i średniopęcherzykowata. Dosyć trwała, oblepia szkło. Ma pomarańczowe zabarwienie.
Barwa: Piękny mahoń, klarowne.
Zapach: Solidna porcja żywiczno-cytrusowych amerykańskich chmieli, podbudowanych słodową karmelem oraz owocowymi i kwiatowymi estrami. Przyjemnie zbalansowane, wszystko ma swoje miejsce w symfonii zapachów.
Smak: Średnio wysycone. Początkowa pełnia słodów karmelowych ustępuje bardzo przyjemnej chmielowej goryczce. Jest bardzo delikatna pestka grejpfrutowa na finiszu, ale zupełnie nie przeszkadza.
Sierra Nevada Torpedo IPA
Piana: Umiarkowana, pomarańczowawa i drobnopęcherzykowata. Dosyć szybko zanika.
Barwa: Miedziana, klarowne.
Zapach: Żywice, cytrusy, truskawki oraz cały zestaw kwiatowych i owocowych estrów. Dodatkowo wyczuwalna jest siarkowa nuta, która razem z truskawkami sprawia, że zachwytu brak.
Smak: Mimo słabej piany mocno wysycone, nawet do przesady. Goryczka atakuje podniebienie od razu, nie dając szansy na rozwinięcie profilu smakowego. Pełnia jest dosyć niska. W tle majaczy co prawda słodycz, ale skutecznie jest butowana przez chmielenie. Finisz jest przydługi, a goryczka kojarzy się wręcz z bardzo gorzkimi lekami.
Pinta i AleBrowar mają przed sobą spore wyzwanie: zwiększyć moce produkcyjne przy jednoczesnym zachowaniu jakości. Już w zeszłym roku było dobrze, ale tegoroczne warki to absolutnie światowa liga i powinny iść w świat. Brew Dog, Sierra Nevada? Spoko, ale mamy swoje browary, które wiedzą jak się robi piwo.