w gościnnych progach Samych Kraftów
Tak się wybierałem do Wrocławia zobaczyć jeden z ciekawszych nowych browarów rzemieślniczych, że w końcu szybsza była premiera w Warszawie. W sumie i tak jeszcze w tym roku najeżdżę się w tamtą stronę, więc nawet dobrze wyszło. Korzystając z okazji przeprowadziłem krótki wywiad z Arlettą i Grzegorzem Ziemian – twórcami tego ciekawego projektu.
Oczywiście idealny świat nie istnieje. Dlatego mimo, teoretycznie, sprawdzenia wszystkiego nie nagrała się osobna ścieżka dźwiękowa na rejestratorze. Co jest wyjątkowo radosne – testowa na której stroiłem poziomy nagrała się kapitalnie. Przynajmniej pozytywnie nastraja to na przyszłość. Oczyściłem na ile się dało, na paździerzowych głośnikach w laptopie da się zrozumieć, więc powinno być ok.
Co do samej premiery i premierowych piw – największe wrażenie zrobił na mnie Roggenbier. Kapitalne, z odpowiednim sznytem, niesamowicie pijalne. Jeżeli macie możliwość spróbować to zdecydowanie polecam. Jedno z najlepszych piw żytnich jakie piłem. Wheat Porter ciekawy, równie pijalny. Z kolei Strong Witbier wreszcie nie cierpi na przypadłość większości polskich witbierów – siarkę i diacetyl.
I wreszcie mogę wrzucić zdjęcia w formacie dla człowieka, a nie mrówek.