motocyklowa wyprawa po życie
Nie samym piwem człowiek żyje, zdarzyło już mi się popełnić parę tekstów motocyklowych. Zresztą parę czeka jeszcze w odpowiednim folderze, trzeba je będzie odkurzyć. Sezon w końcu się zbliża. Dlaczego o tym piszę? Motocykle mogą służyć nie tylko do przemieszczenia się z punktu A do punktu B w szykownym stylu. Motocykle mogą stanowić także tło szczytnych działań. Sam brałem udział w wizycie na dziecięcym oddziale onkologicznym Instytutu Matki i Dziecka zorganizowanej przez Fundację Herosi oraz Stowarzyszenie Motocykliści Dzieciom.
Dlatego kiedy Damian zadzwonił do mnie z informacją o akcji, którą organizuje z Piotrem Uljaszem, od razu powiedziałem, żeby wysłał mi wszystkie materiały jakie posiada na ten temat oraz trasówkę. Damiana znam już parę lat, jeszcze z czasów Garażu pod Ryżym Koniem. Wy możecie go kojarzyć z programów emitowanych przez TVN Turbo czy rubryki w MotorManii. Generalnie człowiek orkiestra. Jeszcze chyba tylko nie tańczył i nie śpiewał.
Czym jest Ride 2 Life? W maju Damian i Piotr przejadą około 3500km wzdłuż granic Polski w celu zebrania pieniędzy na leczenie Piotra. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy – Ride 2 Life ma spopularyzować wiedzę o stwardnieniu rozsianym. Akcja jest zresztą objęta patronatem Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.
Jeżeli nie wiecie to SM jest chorobą autoimmunologiczną. Organizm zaczyna atakować własne komórki nerwowe, systematycznie niszcząc otoczki mielinowe. Co z kolei sprawia, że nerwy nie są w stanie normalnie funkcjonować i prawidłowo przekazywać impulsów. To tak jak gdyby systematycznie usuwać warstwami izolację z przewodów sygnałowych. W pewnym momencie przestaną pełnić swoją funkcję.
Diagnozę, która zmieniła całe jego dotychczasowe życie, Piotr usłyszał 10 lat temu. To dużo czy mało? Z perspektywy osoby chorej – przypuszczam, że wieczność. Szczególnie, jeżeli informacja przekazana jest na zasadzie „za 4 lata wózek, a potem zobaczymy co dalej”. Piotr szczęśliwie się nie poddał. Wie natomiast z jakimi problemami codziennie spotykają się w Polsce ludzie dotknięci tą chorobą, jak ważne jest odpowiednie leczenie. W dodatku jako motocyklista chce pokazać, że nie jesteśmy wariatami siejącymi pożogę i zniszczenie na drogach. Chyba jak mało która grupa użytkowników określonych pojazdów jesteśmy w stanie się zmobilizować i sprawnie przeprowadzić wiele akcji.
Trasa zajmie 10 dni – od 11.05 do 19.05. Całość przedstawia się następująco:
Jest ambitnie, znając część dróg nawet bardzo. Dlatego też sprzęt musi być odpowiedni – Yamaha Motor Polska dostarczyła dwie popularne „Tenerki” XT660Z Tenere.
Kusi mnie, żeby przewietrzyć cylindry Smoka chociaż na krótki fragment jakiegoś odcinka. Zobaczę czy obowiązki mi pozwolą na coś takiego.
Skoro jesteśmy przy sponsorach, fajnie że parę większych firm dołączyło do sponsorowania całej akcji:
-
Orlen pokrywa koszty paliwa,
-
Fiat Auto Poland zapewnił samochód wsparcia technicznego,
Z kolei Carrefour Polska, zarazem pracodawca Piotra od lat wspierający go w walce z chorobą, jest partnerem strategicznym akcji. Myślę, że to nie koniec darczyńców. Jeżeli ktoś jest zainteresowany wsparciem chłopaków i Ride 2 Life to najlepiej ich łapać przez profil na FB.