pro publico bono Zaczynam się powoli zastanawiać jaka jest sensowna górna granica dla ceny „wybitnie specjalnego” piwa. Pal licho moje fundusze, bo przynajmniej jest z tego jakiś pożytek. W każdym…
Zagraniczne
-
-
poetą nie będę, a wity są klawe Tym razem niewidzialna ręka rynku trafiła na zgromadzone wity. Byłem pewien, że mam ich więcej, ale widocznie albo diabeł ogonem nakrył albo wypiłem…
-
Double Stout Black Ale? Czyszczenia zapasów piwa część kolejna. I znowu ciemniaki. Przeglądając zasoby piwa w składzie stwierdzam, że pod względem gustu jestem cokolwiek monotematyczny. Oraz, że wybór ciekawych stoutów…
-
szkocki Harviestoun w dwóch odsłonach Serio pieprzyć ich. Większość z ich piw na które wydałem ciężko zarobioną krwawicę było co najwyżej średnia. A już na pewno nie warta zaśpiewanej kwoty.…
-
imperialne, owsiane i wędzone z kraju i ze świata Zebrało mi się trochę opisów różnych piw smolistych. W zasadzie mógłbym cykać pojedynczo, ale po co. Wrzucam więc w jednym wpisie,…
-
a przynajmniej przyprawy Dzisiaj piwo, które kupiłem ze względu na nazwę, etykietę i ewentualne walory poznawcze. Skoro może być piwo z bekonem to czemu nie z pastrami? Tutaj niestety Pipeworks…
-
czy może raczej jankeskie gargulce Stone Brewing, razem z Rogue i Dogfish Head, należy do pierwszych amerykańskich browarów, które miałem okazję spróbować lata temu. Uroki Brau Beviale i stoiska plantatorów…
-
zazwyczaj dobry pomysł W świątecznej przerwie od treningów zabrałem się za opróżnianie składu piwa. Szkoda by było, gdyby zaczęły się terminować. Dobrałem się w związku z tym do trzech lambików.…
-
tym razem od Brew Doga Jak ja nie lubię recenzować ich piw. Nie było jeszcze takiego, które by mnie zachwyciło. Większość to co najwyżej średniaki, które mają zrobioną świetną reklamę…
-
Bahl Hornin’* w grudniu Po Anderson Valley Brewing Company widać, że jest to browar zarządzany przez pozytywnie zakręconych spaprańców. Już sam fakt podania jako oficjalny nietoksyczny system kontroli szkodników kota…