Krótki przewodnik po tym na co należy zwrócić uwagę zgłaszając piwo na konkurs. Nie tylko wspomniany w tytule.
Zacznijmy może od zwięzłej introdukcji dlaczego w ogóle roszczę sobie prawo do napisania poniższego, nazwijmy to, poradnika. World Beer Cup 2016 był moim pierwszym zagranicznym konkursem piwnym w którym miałem zaszczyt i przyjemność wziąć udział. Zresztą w Polsce jest dosłownie garstka sędziów, dosłownie można policzyć nas na palcach jednej ręki, którzy podczas WBC sędziowali. Rocznikowo:
– 2016 – ja, Rafał Kowalczyk, Tomasz Kopyra, Jacek Materski,
– 2018 – ja, Rafał Kowalczyk, Tomasz Kopyra,
– 2020 – miałem być ja, ale zaraza,
– 2022 – solo mła.
Od strony sędziowskiej jest naprawdę ciężko dostać się do składu, dodatkowo trzeba mieć minimum 3 polecenia od innych, wybitnie uznanych, sędziów czy osobistości z branży żeby kandydatura w ogóle była rozpatrywana.
Jak widać na powyższym trochę doświadczenia na temat mechaniki tego konkursu mam. Sam zresztą w 2022 zgłosiłem i wysłałem piwa, zapoznałem się z feedbackiem i wyciągnąłem z niego wnioski, tym razem od strony producenckiej. Jeżeli zatem mogę teraz choć trochę pomóc w rozterkach to z przyjemnością. W końcu wszyscy powinniśmy razem pracować, by polskie piwo było rozpoznawalne za granicą. A WBC jest niewątpliwie najbardziej prestiżowym konkursem na świecie w tym momencie. Zarówno od strony sędziowskiej jak i medalistów.
Zatem by nie przedłużać – lecimy z konkretami.
1) Terminy, dedlajny, papierkologia
Jeżeli nie wysyłacie piw do USA i nie macie lokalnego dystrybutora to jest trochę łatwiej. Dlaczego? Bo wtedy sami musicie zarejestrować browar na portalu FDA. W zasadzie w korespondencji od WBC poprowadzą Was za rękę przez proces. Wymagane, ponieważ wysyłamy alkohol do kraju, który ma dość specyficzne lokalne prawa. I nie wysyłamy na sprzedaż tylko na konkurs.
Zatem pierwszy krok – https://www.worldbeercup.org/compete/register/
Deadline na „główne” zgłoszenia jest do jutra, 7.12. Dlaczego główne? Ponieważ do 1.02.2024 możecie jeszcze wprowadzać poprawki. Łącznie z ewentualną zmianą piwa czy kategorii, jeżeli system pozwoli (będzie wystarczająco dużo wolnych miejsc). Dodatkowo ze swojego konta na portalu będziecie musieli ściągnąć i wydrukować naklejki na piwa. Które są obowiązkowe i postarajcie się nie pomieszać piw przy wyklejankach ;) Z mojego doświadczenia warto jeszcze przejechać po nich przezroczystą taśmą klejącą, żeby na pewno trzymały się butelki oraz nie rozmazały od np. zroszenia czy wilgotności.
Co zatem należy zrobić? Wejść w powyższy link, wszystko dokładnie przeczytać, zarejestrować się na portalu WBC oraz FDA.
2) Do której kategorii zgłosić piwo, jak żyć?
Bardzo ważna kwestia o której mało kto myśli – wysyłając piwo na konkurs zawsze możecie zgłosić się z pytaniem do organizatora do której kategorii sugeruje zgłosić dane piwo. ORAZ! Do sędziów, którzy na tym konkursie już sędziowali, zwłaszcza tych najbardziej doświadczonych. Serio, chętnie pomożemy. Dlaczego odpowiednia kategoria jest taka ważna i dlaczego należy je czytać uważnie? Głupio zapłacić niemałe pieniądze, natrudzić się nad wysyłką i następnie przeczytać, że piwo zostało od razu na starcie odwalone, bo jest w złej kategorii. A to niestety się zdarza. Może to być błąd w zgłoszeniu elektronicznym/obklejeniu/czynnik ludzki na miejscu. Sam mam na koncie (akurat dwie edycje tego samego polskiego konkursu) zgubienie mojego piwa w dość nisko obsadzonej kategorii oraz zamiana dwóch wysłanych piw kategoriami. Nie byłem szczęśliwy, mówiąc eufemistycznie.
Zatem uważnie czytamy, łącznie z parametrami, o tutaj – https://www.worldbeercup.org/compete/beer-styles/
Przykłady pułapek?
Mamy piwo z kokosem. Kokos jest użytkowo owocem, tak na logikę. No więc nie, kategoria Fruit Beer nie będzie odpowiednia. Na potrzeby konkursu kokos traktowany jest jako warzywo i odpowiednią kategorią jest Field Beer – https://www.worldbeercup.org/compete/beer-styles/#4
„Within the framework of these guidelines, coconut is defined as a vegetable, and a beer containing coconut is categorized as Field Beer. However, within the framework of these guidelines, India Pale Ales brewed with vegetables are categorized as Experimental India Pale Ale. All beers containing chili peppers are categorized as Chili Beer. Nuts generally impart much more flavor than fermentables; within the framework of these guidelines, beers containing nuts are categorized as Field Beer. Beers containing mushrooms are categorized as Field Beer.”
Ale tu też są pułapki. Zazwyczaj pułapka w pułapce w opisach zaczyna się od złowieszczego „HOWEVER”. Tutaj oznacza to, że jeżeli zgłaszacie IPA z kokosem to raczej powinno być zgłoszone w kategorii Experimental IPA. Aczkolwiek, jeżeli dorzucicie jeszcze papryczki chili, to lepiej zgłosić do Chili Beer. Tak, wiem. Często dyskusje przy stołach przypominają rabinackie spory, ale do tego jeszcze wrócę.
Kolejny przykład to piwo dyniowe. Nie sądzę, by ktokolwiek wysyłał, ale doskonale pokazuje mechanizmy.
Mamy dwie kategorie związane z piwem dyniowym 5A i 5B. Czym się różnią?
5A – „Pumpkin/Squash beer is not spiced, but may have flavors associated with other beer styles such as smoked beer, fruit beer, sour beer, etc. Spice aromas and flavors should be absent. Versions exhibiting spice aromas or flavors are categorized as Pumpkin Spice Beer, as Herb and Spice beer, or possibly as Experimental beer”
5B – „ Pumpkin or squash may not be present or may range from subtle to intense. They are spiced with other ingredients whose character should be present and in balance. While cinnamon, allspice, clove, and nutmeg are common spices added to American-type pumpkin beers, other spices may be used. For example, a brewer could replicate a Wit-Pumpkin spiced beer by using orange peel and coriander.”
Czyli 5A to by było Kingpin Muerto, gdzie nie dodawaliśmy żadnych przypraw i była tylko pulpa z dyni plus belgijski szczep drożdży. 5B to z kolei praktycznie każde piwo dyniowe dostępne w Polsce. I w zasadzie samej dyni to tam nie musi być w smaku wcale.
Leipzig-Style Gose =/= Contemporary Gose
Też nie sądzę by ktokolwiek wysłał, ALE przykład życiowy. Na jednym z konkursów miałem doskonałe Gose, które zostało zgłoszone do Contemporary Gose. No i niestety musiało zostać odrzucone. W adekwatnej kategorii prawdopodobnie dostałoby medal. Dlatego tak ważne jest czytanie opisów i ewentualna konsultacja.
3) To co jest zapisane kursywą też jest ważne. BARDZO.
Przykłady:
„To allow for accurate judging the brewer must list the vegetable(s) used, and any other ingredients or processes used. The brewer must also indicate the classic or experimental ale or lager style of the underlying base beer; the brewer may indicate 'no classic style’ in instances where the base beer does not hew to a category within these competition guidelines. Beer entries not accompanied by this information will be at a disadvantage during judging.”
„To allow for accurate judging the brewer must indicate the classic or experimental ale or lager style of the underlying base beer; the brewer may indicate 'no classic style’ in instances where the base beer does not hew to a category within these competition guidelines. The brewer must also list the spice(s) and/or other ingredients or processes used which contribute to sensory outcomes. If pumpkin or squash attributes contribute to the flavor profile of the entry the brewer may indicate the type of pumpkin or squash used and how processed. Beer entries not accompanied by this information will be at a disadvantage during judging”
Itp. itd. Jeżeli dana kategoria pozwala wpisać Wam uwagi to to zróbcie. Po prostu. I nie piszcie opisów sensorycznych, my doskonale wiemy co czujemy i nie musicie nam nic sugerować. Jeżeli trzeba podać styl bazowy w opisie piwa to go podajcie. Jeżeli są jakieś specjalne składniki (albo specjalny sposób ich obróbki) to je podajcie. Jeżeli były dorzucone specjalne mikroorganizmy, wybrane niestandardowe szczepy drożdży, dodatkowe procesy technologiczne to, już wiecie, je podajcie. Brak informacji działa na Waszą szkodę.
Protip – w piwach BA wysycenie nie jest wymagane. ALE nawet na naszym rodzimym poletku spotkałem się z tym, że „eksperci” o tym nie wiedzą. Warto zatem napisać linijkę o tym, że piwo nie było sztucznie sycone CO2. Żeby potem nie przeczytać, że jest płaskie i bez gazu. Wyszło z drewnianej beczki, ma wszelkie prawo.
4) Wysyłka
Tutaj trochę jest pies pogrzebany. Z jednej strony fajnie, że organizator ułatwia zgłoszenia i organizuje punkty zborne w różnych krajach. W tym Europie. Następnie piwo jest wysyłane wspólnym transportem. Tylko, że jak jest to transport morski i to jeszcze w zimę to tak jakby piwo w tym kontenerze zdechnie. I to naprawdę nie ważne jakim będzie gatunkiem. Jak zostanie dogrzane to już nic z niego nie będzie. Zatem inwestując w konkurs trzeba zainwestować w transport lotniczy.
Przykład? Nagrody dla Ricardo Aftyki i jego Juguetes Perdidos z Argentyny. Zorganizował dla piw transport lotniczy, był w ciągu doby w magazynie konkursu. Efekt jest. Działa. Pamiętajcie, że nawet najlepsze piwo może dostać ostre baty w ciągu dystrybucyjnym. Czas, temperatura i czynnik ludzki mogą zniszczyć Wasze wysiłki i starania.
5) Wybór piwa
Nie wozi się drewna do lasu. Najbardziej obsadzone kategorie to oczywiście wszystkie związane z IPA. Zróbcie burzę mózgów co z Waszej oferty jest na tyle ciekawe i przepyszne oraz mieszczące się w ramach danych kategorii, by było sens je wysłać na drugą stronę świata. Lokalne składniki, style, piwa które doskonale zniosą podróż. Wbrew pozorom mamy całkiem spory wybór naszych piw, którymi możemy zrobić trochę hałasu.
Aczkolwiek chciałbym zobaczyć na konkursie nasze Grodziskie, nie będę tego ukrywał. Tylko niech najpierw opis zmienią, bo jest do dupy i wprowadzający w błąd.
6) Skład sędziowski i system przyznawania nagród
Ostatni punkt, bo widzę że i tak już się rozpisałem. I teraz jakby to elegancko i sprawnie opisać?
Komisje sędziowskie są różne. Zwłaszcza, jeżeli mamy sędziów z całego świata. Nie będę ukrywał, że czasami trzeba przejąć inicjatywę, nawet jeżeli nie jest się kapitanem stolika, i zwyczajnie „stanąć okoniem”. Przykłady życiowe?
Na kilku konkursach zdarzyło mi się zdominować dyskusję przy europejskich stylach piwa, które były wykonane absolutnie perfekcyjnie. Tylko, że na danym rynku nie były aż tak znane czy popularne. Teoretycznie nie powinno się tego robić, ale niestety są sędziowie, którzy mają tendencję do oceny „w dół”. I warto jednak naprostować tory dyskusji. Tutaj oczywiście uznaniowy system przyznawania nagród nie pomaga. Co rozumiem przez uznaniowy?
W danej kategorii mogą być przyznane wszystkie medale, może nie zostać przyznany żaden medal, a może być też tak że niektórych medali nie będzie a inne będą. W teorii ma to pomagać nagradzać tylko te najlepsze z najlepszych piw. Ale co w przypadku, gdy mamy tylko jedno piwo zgłoszone w kategorii?
Przykład życiowy – Pumpkin Ale. Jedyne w kategorii. Piwo absolutnie klasy światowej, doskonałe, niesamowicie pijalne. Stolik sędziowski na 5 czy 6 osób. Ja jestem za przyznaniem złotego medalu, drugi sędzia również, reszta się zastanawia brąz czy srebro. No to ok, prosta piłka – co napisaliście w feedbacku dla piwowara i browaru żeby poprawił w tym piwie, by następnym razem mogło mieć złoto? Nic. A macie pomysł co napisać? Nie. Kopik locuta, causa finita. Piwo dostało złoto. Zasłużenie. A mi było przyjemnie patrzeć jak piwowar się cholernie cieszy odbierając medal i dyplom.
Osobiście zawsze staram się bronić naprawdę dobrych piw przed niesprawiedliwą oceną i wiem, że reszta polskich sędziów na zagranicznych konkursach też prezentuje taką postawę. Więc po prostu weźcie ten czynnik ludzki pod uwagę zgłaszając piwa i pisząc wymagane przy niektórych kategoriach opisy.
Dobra, to by było chyba na tyle, jeżeli chodzi o najważniejsze sprawy. Czy warto wysłać piwa na WBC? Tak, zdecydowanie. I mam nadzieję, że w przyszłym roku zobaczę co najmniej kilka medali dla polskich piw, czego Wam serdecznie życzę :)
I teraz jeszcze do Kolegów i Koleżanek z branży – gdybyście mieli jakiekolwiek dodatkowe pytania dotyczące zgłaszania piw na konkurs (ten i przyszłe) to naprawdę walcie jak w dym. Chętnie pomogę. A dodatkowo na niektóre konkursy sędziowie mogą zabrać piwa w swoim bagażu, co już w ogóle jest najlepszą opcją na zgłoszenie piwa. Tu już IPA mogą porządzić ;)