szkocki Harviestoun w dwóch odsłonach Serio pieprzyć ich. Większość z ich piw na które wydałem ciężko zarobioną krwawicę było co najwyżej średnia. A już na pewno nie warta zaśpiewanej kwoty.…
Cześć! Moja strona używa ciasteczek w celu bezproblemowego jej działania. Podejrzewam, że nie jest to dla Ciebie problemem, natomiast w każdej chwili możesz je wyłączyć z poziomu przeglądarki. Akceptuję Więcej informacji