Home Piwa IPA Day

IPA Day

by Michał

marketingowa akcja, ale o IPA można pogadać


W tym roku o tyle ciekawie się złożyło, że IPA Day wypada w 69 rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Ten drugi fakt uważam za ważniejszy, więc siłą rzeczy wypadało mi o nim wspomnieć. Gdyby zdarzyło wam się dzisiaj wychylić szklaneczkę jakiegoś IPA, to wiecie za czyją pamięć pić.


Z kolei z okazji IPA Day przypomnę moje teksty dotyczące tego stylu i wszystkiego co z nim związane. Część z was może ich nie znać, a więc nie zaszkodzi zagregować je w jednym miejscu z małym komentarzem. Co do samej idei takich „świąt”, niewątpliwie jest to akcja ostro marketingowa, zresztą tak samo jak w przypadku International Stout Day. Czy to źle? Nie, pozwala knajpom piwnym na zorganizowanie ciekawych eventów czy aktywności, a przez to dotrzeć do nowych piwoszy. Win-win.


Dobra, to zaczynamy odmieniać IPA przez przypadki.


Najpierw przypomnę co to w ogóle jest za styl, a już w szczególności europejski hit sprzedażowy jakim jest AIPAPiwny Glosariusz Branżowy.


Warto też zastanowić się nad tym czym IPA powinno się cechować. Dla niektórych wielkim szokiem był bardzo krótki czas leżakowania zwycięskiego AIPA Czesława Dziełaka – ile (A)IPA powinno w takim razie leżakować?

Jak również czy w tym stylu dopuszczalna jest obecność diacetyluDiacetyl a IPA.


I w ten oto sposób dochodzimy do recenzji piw:

Hardcore IPA z Brew Dog’a – jak zachwyca skoro nie zachwyca?

Atak Chmielu vs Rowing Jack – czy można uznać, że któreś z tych piw jest lepsze?

Flying Dog, Brew Dog, Anderson Valley, Widawa&Kopyra – zagraniczni zawodnicy kontra niesławny Sęp

Southern Tier razy 3 – między dwoma imperialnymi stoutami zawieruszyło się imperialne IPA

Imperium Atakuje vs Torpedo IPA – polska ikona stylu kontra jankeska ikona stylu

Imperialne IPA razy dwa – Anderson Valley jak zawsze nie zawodzi

Machete i piwo w puszce? – dla mnie etykieta miesiąca

Może trochę klasyki? – brytyjskość od Artezanów

Tutaj też trochę tego – w dodatku porównania wariantów

Rowing Jack w paru wariantach – trochę piwnej archeologii


Trochę linków i tekstu do przeczytania, prawda? W sumie to sam się zdziwiłem ile razy ten styl pojawił się na Piwnym Garażu.

A u was jak często pojawia się w kuflu w knajpie albo w lodówce?

Może Ci się również spodobać

Cześć! Moja strona używa ciasteczek w celu bezproblemowego jej działania. Podejrzewam, że nie jest to dla Ciebie problemem, natomiast w każdej chwili możesz je wyłączyć z poziomu przeglądarki. Akceptuję Więcej informacji